22 października 2017

"Początek mnie i ciebie" Emery Lord

Kupiłam tą książkę pod wpływem chwili, przyznaje opis zaciekawił mnie, okładka też (tak, jestem jedną z osób sugerującą się tym). Z początku historia wydawała mi się wciągająca, inna niż wszystkie..
17- letnia dziewczyna która straciła swojego ukochanego, ponieważ utonął, wydaje jej się że już nigdy nie pozbędzie się tytułu "dziewczyna której chłopak utonął". Zmagająca się ze swoimi krętymi uczuciami poznaje nowego "dziwnego chłopaka".
Niestety ta książka nie wciągnęła mnie w ogóle, nie zdołałam się zmusić aby dotrzeć chociażby do połowy. Jak dla mnie za dużo żalu i smutku w jednym. Co prawda rozumiem ból po stracie kogoś bliskiego i to że po takiej tragedii nikt nie będzie pisał książki w której bohaterka od razu znajduje nowe przyjaźnie i o wszystkim zapomina lecz czytałam już książki w których autorki zdecydowanie lepiej radziły sobie z tematem śmierci.
Jednak dałam tej książce jeszcze jedna szanse, pożyczyłam ją mojej koleżance, pomyślałam że może ona mnie do niej przekona, niestety tak się nie wydarzyło.. Dostałam książkę z powrotem, przeczytaną do mniej więcej połowy kiedy zapytałam "dlaczego?" dostałam jedynie odpowiedź "tragedia". Po tych słowach stwierdziłam że to jedna z nielicznych książek przez które nie potrafię przebrnąć ale jeśli wy przeczytaliście tą historie i chociaż trochę wam się spodobała dajcie znać, ja w tej chwili, odradzam :(

1 komentarz:

  1. ja to czytałam! i jakoś doszłam do końcówki :)
    dla mnie była to jedna z normalnych i przeciętnych książek hahaha nie wiem czemu się nią tak zniechęciłaś :)
    Pozdrawiam,
    N

    OdpowiedzUsuń