To opowieść o tytułowej Phoenix oraz o spokojnym i mądrym Yvesie. Czytając czasem się mieszałam ale to może być spowodowane zachowaniem głównego bohatera pod koniec. To wszystko jednak nie zmienia faktu że książkę czytało się bardzo przyjemnie i bardzo szybko jak zresztą nie jest jakąś wielką nowością jeżeli chodzi o książki tej autorki. Jeżeli szukacie lekkiej książki na wieczór i najlepiej romansu to właśnie w tych książkach znajdziecie to czego szukacie.
Phoenix pochodzi z bardzo złego środowiska. O swoim życiu też nie wie za wiele. Nie wie kto jest jej ojcem, matka zmarła a ona żyje we wspólnocie Sawantów. Żeby żyć we względnym spokoju codziennie musi przenieść jakiś ukradziony fant który jest na tyle kosztowny by zadowolić stojącego na czele wspólnoty/gangu Widzącego. Już na samym początku jesteśmy świadkami tego jak nasza bohaterka podpada bo niestety nie udało jej się okraść wyznaczonego celu.
Yves pochodzi z Amerykańskiej rodziny która mieliśmy okazje poznać w pierwszej części. Tak samo jak poznaliśmy jego samego. Spokojnego i mądrego jednak w tej części pokazuje on że potrfi także być nieprzewidywalny.
I właśnie ta nieprzewidywalność tak podobała mi się w tej książce. Pomimo tego że jest to lekka książka to zakończenie jest bardzo emocjonujące. "Jak cię wykraść, Phoenix?" jest zdecydowanie jedną z tych książek które mają swoje małe miejsce w moim sercu.