18 marca 2018

"Druga Szansa" Katarzyna Berenika Miszczuk



Dziś o trochę starszej książce mojej ulubionej autorki. Druga szansa wciąga (ja każda książka tej autorki), człowiek siedzi i zastanawia się o co w niej chodzi i jak się skończy. Pomysł na tą książkę był bardzo oryginalny i wyjątkowy. Do tego książka ma obrazki które świetnie oddają klimat i to tego są cudowne.




 Julka budzi się w pewnym ośrodku o tytułowej nazwie Druga Szansa, nie pamięta nic. Nie wie kim jest, jak się znalazła w tym ośrodku ani nawet jak wygląda. Nie czuje się z tym dobrze ale wieży w zapewnienia że wszystko sobie przypomni w ośrodku. Tam dziewczyna dowiaduje się, że jako jedyna przeżyła pożar swojego domu. Na początku w to wieży, jednak gdy zaczyna sobie przypominać swoją przeszłość okazuje się że nie zgadza się ona z tym co przekazali jej w ośrodku. Nie ufność do swojej pani psycholog tak jak i do personelu potęgują przywidzenia, ruda dziewczyna która zwraca się do Julii Karolina i prosi ją by "otworzyła oczy". Dziwne w tym wszystkim jest to że przywidzenia pojawiają się gdy dziewczyna przestaje brać leki jakie jej podają, a nie po nich.
Zagadkę Drugiej Szansy próbuje rozwiązać Julia razem z Adamem któremu także coś nie pasuje.





Przez całą książkę ciągnie się tajemnica i gdy czytelnik myśli że jest blisko jej rozwiązanie okazuje się że to jeszcze nie to. Prawdy dowiadujemy się dopiero gdy myślimy że to już koniec. Chociaż pomimo przeczytania całej książki pozostały ze mną pewne pytania na które nie znalazłam odpowiedzi. Jednak mimo to nie pragnę kolejnej części jak to zdarza się przy niektórych książkach, według mnie zakończenie książki zostawiło pewnie niedosyt jednak myślę że jest on dobry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz