Zdecydowanie polecam wam ta książkę, pomimo tego że może was denerwować lekceważące zachowanie głównej bohaterki w pewnych sytuacjach. Jednak pomimo to książka jest bardzo ciekawa. Już się nie mogę doczekać aż będę miała kolejną część.
Szeptucha jest książką o Gosławie która żeby ukończyć medycynę musi przejść roczny staż u tytułowej Szeptuchy. Nie było tym żadnego problemu gdyby nie to że Gosia jest typowo miastową dziewczyną i wszystko co znajduje się w lesie i na wsi ją przeraża. Jednak okazuje się że na wsi czają się gorsze stwory niż kleszcze. Najgorsze w tym wszystko jest to że wszystkie stwory jej zagrażają. W walce z nimi pomaga jej Szeptucha ale też Mieszko który od samego początku się jej podoba, jednak on nie wydaje się być Gosią zainteresowany. Przynajmniej nie w ten sposób, Mieszko od Gosi chce kwiatu.
Pytanie nasuwające mi się podczas czytania to głównie "Co ona zrobi?", a im bliżej końca byłam zadawałam sobie pytanie "Co ona robi?".
Zakończenie książki zmusza mnie do kupienia kolejnej części, jeszcze szybciej. Po prostu muszę się dowiedzieć co się stanie. Jak historii Gosławy się zakończy.