28 maja 2017

"Jedyna" Kiera Cass [cz.3]

"Jedyna" to już ostatni tom z serii Selekcja w której towarzyszymy Eliminacjom organizowanym
przez księcia Maxona, co oznacza że w rywalizacji zostały trzy kandydatki, jedną z nich oczywiście jest Ami której cały czas kibicowałam dopóki.. nie zaczęła być najmniej zdecydowaną osobą w książce w kwestii wyboru co powinna zrobić ze swoim życiem, ponieważ w jednym rozdziale kochała Aspena i utwierdziła mnie w przekonaniu że nigdy nie będzie mogła bez niego żyć a w następnym uświadamiała sobie że to Maxon jest jej przeznaczony i że mogłaby zostać księżniczka. Po większej połowie książki jednak Ami stwierdza że nie może żyć bez Maxona jednak Aspen jest jej bliski ze względu na ich przeszłość ale łączą ich relacje bardziej braterskie niż takie na których podstawie mogli by stworzyć związek. Gdy Ami już dochodzi do takiego wniosku nie oznajmia tego Maxonowi przez co on myśli że dziewczyna go nie kocha i będzie czekał aż serce Ami będzie wolne, więc przez większość książki oboje czekają na wzajemne wypowiedzenie dwóch najważniejszych słów..
Kiedy te słowa padają, para spędza wspólnie noc a następnego dnia na palcu Ami ma pojawić się pierścionek zaręczynowy jednak tak się nie dzieje, chwila nie uwagi i od początku skrywany sekret wychodzi na jaw. W dzień zaręczyn Maxon postanawia zmienić swój wybór i oświadczyć się Kriss..
W tej części dużo dowiadujemy się też o rodzicach Maxona, królowa to wspaniała kobieta każda dziewczyna zazdrości jej nie tylko urody ale również tego jaka jest i co reprezentuje swoja osobą. Za to król.. osoba od której oczekuje się tak wiele, nie posiada żadnych cech których powinien, ciągle szantażuje Ami, kara swojego syna i kieruje się jedynie swoim dobrem.
Kolejną sprawą są ataki na pałac które za każdym razem są bardziej niebezpieczne i przynoszą coraz to większe szkody, sprawę pogłębia propozycja zniesienia klas społecznych, którą zapoczątkowuje Ami ale dokańcza Maxon. Wierzy że to mogło by się udać. Jadnak czy społeczeństwu uda się diametralnie zmienić swoje dotychczasowe życie? I czy zaakceptują nową księżniczkę... lub królową?

"Złam mi serce. Złam je tysiąc razy, jeśli zechcesz. Możesz z nim zrobić, co chcesz, bo należy do ciebie. [...] Będę cię kochał do ostatniego tchnienia. Każde uderzenie mojego serca jest twoje.[...]."

2 komentarze: