Strony

2 lipca 2017

"Niepoliczalne" Karen Gregory

 Książka ta podzielona jest na cztery części:

- część pierwsza "COŚ": W tej części możemy poznać Heddę - główną bohaterkę książki oraz dowiedzieć się kilku istotnych informacji o jej życiu. Hedda ma 17 lat, jest anorektyczką, jak sama siebie określa wygląda jak "cienki i lekki papieros", choruje od kilku lat, już nie raz bywała w ośrodkach terapeutycznych które miały jej pomóc w wyleczeniu się a jednak tylko pogłębiały to co było ponieważ w ośrodku przebywają zawsze dziewczęta z takim samym problemem, od nich Hedda mogła nauczyć się "sztuczek" na całkowite unikanie jedzenia, kiedy wraca z ośrodka w wieku 17 lat zostaje wyrzucona z domu przez rodziców którzy twierdzą że jej zaburzenia odżywiania źle wpływają na siostrę Heddy - Tamarę. W tej części dowiadujemy się również o kolejnym wyzwaniu w życiu dziewczyny. Jest w ciąży, zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo jest wychudzona i że donoszenie ciąży może graniczyć z cudem dlatego zastanawia się na aborcją...
Pod koniec części pierwszej Hedda jednak jest zdecydowana: urodzi dziecko (być może odda je do adopcji) a na czas ciąży pogodzi się z Nią (tak nazywa swoje zaburzenia odżywiania) i będzie jadła dla dziecka, aby urodziło się zdrowe.

- część druga "ODLICZANIE": Ta część w całości poświęcona jest ciąży Heddy, czytamy o niej jako pamiętnik, tydzień po tygodniu. Dziewczyna przez swoją chorobę wszystko liczy: kroki, ludzi, obrazy, kalorie - wszystko. Żeby przejść przez ciążę musi wytrzymać 17 tygodni, 119 dni i 357 posiłków to jest dla niej kluczowe, ciągle uczęszcza na spotkania z Falicity (psychologiem) ich rozmowy są dość ciężkie, czasem przytłaczające ponieważ poruszają każdy temat, Hedda często milczy a potem wychodzi z płaczem i zamyka się w domu, mimo że zawarła rozejm z Nią ona jednak wewnętrznie nie daje spokoju, Hedda ciągle słyszy: "spaślak", "grubas" ,"to coś w tobie cię zniszczy". Bardzo dużym bólem jest brak dobrego kontaktu i wsparcia ze strony rodziny, na początku mama Heddy była bardzo wrogo nastawiona do dziecka, twierdziła że to nie może się udać, jednak tata Heddy pomaga. W tej części poznajemy również przyjaciółkę Heddy z ośrodka, ich spotkania mają jedynie na celu ciągłe porównywania: która mniej zjadła, której kości bardziej są widoczne, która szybciej "znika" i wspominanie najlepszej przyjaciółki Heddy która zmarła w ośrodku... Poznajemy również Robina, sąsiada z klatki obok, jest starszy o dwa lata i chętny do pomocy, przychodzi aby pomóc Heddzie w gotowaniu aby była w stanie utrzymać ciążę. Część druga kończymy gdy Hedda odwiedza swoją matkę i tam zaczyna rodzic...

- część trzecia "LICZENIE OD NOWA": Zaczyna się porodem, tam Hedda mówi: "anoreksja boli, głodzenie się nie jest przyjemne, włosy wypadają, skóra wysycha, kości wydają się by z lodu" ale dodaje "poród boli znacznie bardziej" Hedda bez znieczulenia którego lekarze nie zdążyli podać odczuwa to 10 razy bardziej niż inne kobiety, jednak wszystko zmienia się kiedy Rose przychodzi na świat, Hedda czuje bezgraniczną miłość i wie że nie będzie potrafiła oddać małej nikomu innemu. I przyznam teraz że ta część jest trudna do czytania nawet jeśli takie uczucia nie są obce, Hedda mimo to że ma dziecko ponownie oddaje się chorobie, nie je nic, wszystko liczy. Co prawda opiekuje się cudowną Rose ale to nie jest łatwe, jest sama, nie pracuje, nie uczy się, nie ma pieniędzy, rodzina praktycznie w ogóle nie pomaga. Hedda stara się robić co może ale nie daje sobie rasy. Kiedy przychodzi Robin udaje że coś przy nim je jednak tego nie robi. Później sytuacja w rodzinie komplikuje się coraz bardziej a Robin okazuje się być tym który przez cały czas coś ukrywał i oszukiwał Heddę... W ten sposób kończymy część trzecią.

- część czwarta "NIA": Zaczynając ta ostatnią przed epilogiem część miałam wielką nadzieję że Hedda się "opamięta" i postara się naprawić coś w swoim życiu, jednak to nie przyszło tak łatwo, "znikanie" Heddy trwało dalej...

Nie chcę zdradzać wam zakończenia książki więc na tym zakończę. Czy polecam? Tylko jeśli kogoś zainteresowała historia Heddy i nie jest słaby psychicznie, niektóre rozdziały bywają ciężkie. To na pewno nie książka przy której będziecie się śmiali czy choćby uśmiechali. To raczej z takich wpływających na psychikę. Podziwiam autorkę za to profesjonalne podejście do tematu i wyznanie występujące w podziękowaniach...

KIEDY MASZ 17 LAT, PRAKTYCZNIE CIĘ NIE WIDAĆ BO TAK BARDZO POCHŁONĘŁA CIĘ CHOROBA, PO RAZ PIERWSZY UPRAWIAJĄC SEKS ZACHODZISZ W CIĄŻĘ A W DODATKU NIE WIESZ Z KIM, TWOJA PRZYJACIÓŁKA UMIERA NA TWOICH OCZACH A RODZINA ODWRACA SIĘ OD CIEBIE... CZY MOŻE BYĆ GORZEJ? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz