Sam wygląd
książki przyciąga. Sposób w jaki jest stworzona, jest inny i nieprzewidywalny.
Czytając ją musiałam się przestawić na ten sposób, najbardziej rozpraszały mnie
rysunki w niej zawarte. Jednak nie negatywny sposób. Myślę że Bez nich książka nie była by pełna.
Mady jest
chora. Od zawsze żyje pod kloszem, nigdy nie była poza sterylnym domem. Nigdy
nie odczuwała że jej czegoś brakuje. Do momentu, aż do domu obok nie wprowadza
się rodzina. Najbardziej jej uwagę przykuł Olly. Tajemniczy chłopak
wyczyniający rzeczy które nie mieszczą się Mad w głowie.
Zaczynają ze
sobą czatować i nawet kilka razy udaje im się spotkać. W tym czasie udało im
się w sobie zakochać. Lecz ta miłość jest możliwa?
Oczywiście,
Mady jest wstanie zrobić wszystko by tylko zacząć w pełni żyć. Udało jej się to
pomimo że jej mama była wręcz nad opiekuńcza.
Nie będę wam
pisać co się stało dalej bo do tego powinniście dojść sami.
Gdy już zdecydujecie
się przeczytać tą książkę zarezerwujcie dla niej czas, ponieważ nie będziecie
mogli się od niej oderwać.
Zdecydowanie
polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz